niedziela, 2 listopada 2014

HALLOWEEN'14!



  Witam Was tak z innej beczki, bo to nie jest rozdział! :) Niektórzy robią filmiki tydzień przed Halloween, a ja piszę post po nim! Hahaha, przepraszam Was! :d Myślałam wczoraj o napisaniu posta, ale mi jakoś wyleciało :P No ale macie dzisiaj! <3
 Dzisiaj omówimy święto Halloween :) Obchodzicie je? :) No więc ja chciałam, ale Wasza Oliwia ma takie szczęście, że musiałam jechać akurat 30 października. Tak, Halloween jest 31, lecz nasza Pani świetlicowa, która organizowała tę imprezę, robiła w piątek coś innego, w innej świetlicy.. No a ja wyczekiwałam szczerze mówiąc Halloween, bo wiadomo zabawa, malowanie się i pełno słodyczy! ;) No ale koniec narzekania! Dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć coś ciekawego, o czym dowiedziałam się od naszego Pana Katechety! ;) No więc spróbuję Wam to streścić najkrócej, jak potrafię, ale i szczegółowo.
 No więc Halloween ,,napoczęli'' Druidzi, czyli Kapłani Celtyccy wywodzący się ze starożytnej Brytanii :) 31 października wszystkie dusze zmarłych wychodzą spod ziemi i chodzą po świecie wolni, przez ten jeden dzień w roku. :) Celtyccy Kapłani zabijali konie. To one były ich ofiarami. Ale oddalając się od Kapłanów. Był pewien Jack (o ile się nie mylę, bo wszystko piszę z pamięci :)) ), był taki zły, że nawet sam Szatan wygnał go z piekieł, i przez resztę swojego życia błąka się po ziemi. Ale Szatan ,,umilił'' mu tę wieczną drogę po ziemi i z piekła dał mu węgielek, który miał oświetlać mu drogę. Jack włożył mały węgiel do selera (albo do innego warzywa, było to na pewno inne warzywo, ale za nic nie mogę przypomnieć sobie nazwy, przepraszam :( Wiem co to, ale nie pamiętam nazwy ;p), a później zamiast selera była to dynia, która tak naprawdę jest znakiem Satanizmu. Ponieważ dawno temu, 31 października, czyli w dzień Halloween chodzono po domach (zapomniałam kto to był :O) i zabierano rodzicom córkę, która była ofiarom, lecz jeżeli dziewczyna spodobała im się, to stawiali przed drzwiami mieszkania jej rodziców dynię, która oznaczać miała, że, gdy 31 października późnym wieczorem wszystkie dusze wyjdą spod ziemi, mają ominąć ten dom, ponieważ jego mieszkańcy czczą Szatana. A jeżeli niestety nie spodobała im się ona, po prostu ją zabijano.
  Mieszkańcy różnych miast, również przebierali się, tak jak robi się to dzisiaj, lecz oni nie robili tego dla zabawy.. Przebierali się dlatego, iż wierzono, że gdy dusze zmarłych ich ujrzą, to stwierdzą, że osoba, która jest przebrana, jest jednym z nich, i nie stanie jej się wtedy krzywda.
  Myślę, że jeżeli chodzi o powstanie Halloween to to wszystko. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam :OO

                                       Przebrania Halloweenowe! :) 
   Dzisiaj ludzie przebierają się na Halloween, niektórzy świadomie tego jak ono powstało, niektórzy nie. Najczęściej są to dzieci, dla których jest to po prostu świetna zabawa i dobry 
sposób na zdobycie trochę słodkości!  ;)
 Ja miałam plan pomalować się za coś, co jest przesłodkie, kobiece, no i nie ukrywajmy seksi! :D :))

                                        SUGAR SKULL MAKE-UP :)








Moim zdaniem to wygląda świetnie! :) Mam filmik tutorial, jeżeli chcecie. (na drugi rok ;P)
   Wersja tego Sugar Skull, jest myślę bardziej delikatna, niż te, które pokazuję Wam powyżej. Ale możecie zaszaleć i użyć całkiem innych cieni, co da na pewno fajny efekt! ;) Oto i link:Sugar Skull Makeup Tutorial 


                                               Halloween przepisyy! :)
 Jeżeli nie chcecie, by Wasze Halloween składało się tylko ze zwykłych ciasteczek i słodyczy, możecie stworzyć coś takiego, i wiele innych:

                                                   Halloweenowe kosteczki! ;)
                                         zdj.via:http://zpierwszegotloczenia.pl (sama ich nie wykonywałam, więc byłam zmuszona skopowiać zdj. :) )

Potrzebne będą:
biała czekolada - 2-3 tabliczki
paluszki - niesłone, cienkie
mini-marshmallows

W garnku trzeba rozpuścić czekoladę - można to zrobić w kąpieli wodnej albo delikatnie w zwykłym stalowym garnku, uważając, żeby się nie przypaliła. Biała czekolada nie jest w zasadzie prawdziwą czekolada i rozpuszczana się, strasznie dziwnie zachowuje - robią się grudy. Trzeba więc dodać trochę mleka. Co prawda zrobi się wtedy żółtawa ale cóż...

Na paluszki z każdej strony trzeba nadziać marshmallows (pianki) i zanurzyć całość w płynnej czekoladzie. Pozwolić nadmiarowi czekolady ścieknąć do garnka a "kostki" położyć na talerzu wyłożonym papierem pergaminowym.

Gotowe "kostki" wstawiłam na 3 godziny do lodówki.
Gotowe.

                                                                 +
Kosteczki możecie zrobić z ciasta (aby były kruche) i wsadzić do jakiegoś kubeczka, lub czegoś innego (jako paluszki) :))

                                               Kokosowe babeczki z dynią 
                                              zdj.via:najsmaczniejsze.pl

      
Składniki (6 babeczek):
  • 100 g puree z dyni hokkaido (ok. 1/2 szklanki)
  • 80 ml mleczka kokosowego
  • 60 g mąki pszennej (1/2 szklanka)
  • 80 g cukru trzcinowego (1/2 szklanki)
  • 50 ml oleju roślinnego
  • 1 małe jajka
  • 40 g wiórków kokosowych
  • 20 g pestek słonecznika
  • 20 g rozdrobnionych orzechów włoskich
  • 1 łyżeczka przyprawy do ciasta z dyni
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • bita śmietana do dekoracji
Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzej do 180 C. Formę na muffiny wyłóż papierowymi papilotkami.
Puree z dyni przełóż do miski, wbij jajko, wlej mleczko kokosowe oraz olej roślinny, następnie całość dokładnie zmiksuj dodając stopniowo cukier trzcinowy. Zmniejsz obroty miksera i dodawaj stopniowo mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą. Na końcu dodaj wiórki kokosowe, prażone pestki słonecznika (albo rozdrobnione pestki z dyni) oraz rozdrobnione orzechy włoskie. Całość dokładnie wymieszaj.
Przygotowanie ciasto przekładaj do wcześniej przygotowanej formy wstaw do rozgrzanego piekarnika i piecz przez 20-25 minut (do suchego patyczka). Upieczone kokosowe babeczki odstaw do całkowitego wystudzenia, następnie udekoruj bitą śmietaną.

                                                  Babeczki marchewkowe 
 
                                                      
Składniki (12 babeczek):
  • 250 g obranych marchewek
  • 170 g maki
  • 150 g cukru białego kryształ
  • 50 g cukru trzcinowego
  • 2 duże jajka
  • 160 g oleju (3/4 szklanki)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka przyprawy do piernika
  • szczypta soli
  • Przygotowanie:
    Piekarnik rozgrzej do 170°C. Formę na muffiny wyłóż papilotkami.
    Marchewkę umyj, obierz i zetrzyj na tarce na drobnych oczkach. Dodaj mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i przyprawą do piernika, następnie wymieszaj, tak, aby mąka oblepiła marchewkę.
    W misce utrzyj jajka z solą, następnie stopniowo dodawaj cukier kryształ i cukier trzcinowy. Na końcu dodaj olej i ponownie zmiksuj. Gdy masa będzie jasna i puszysta, dodaj do niej marchewkę z mąką i delikatnie wymieszaj łyżką, aż do połączenia się wszystkich składników.
    Ciasto przełóż do wcześniej przygotowanej blaszki, wstaw do rozgrzanego piekarnika i piecz przez około 25 minut, do suchego patyczka.
    Upieczone babeczki wyjmij z blaszki i wystudź na kratce. Udekoruj czekoladą, kremem, albo oprósz cukrem pudrem.
                                                           Duchy i kości 
                           
   Składniki:
  • 3 białka (ok. 80 g)
  • 140 g drobnego cukru
  • szczypta soli
Oraz:
  • gorzka czekolada
  • truskawki albo maliny
  •  Przygotowanie:
    Do schłodzonych białek dodać szczyptę soli i zacząć miksować na najwyższych obrotach miksera. Następnie stopniowo dodawać cukier.
 Całość miksować około 10 minut, aż piana zrobi się sztywna, biała i lśniąca.
Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia. Ubite białka przełożyć do szprycy albo rękawa cukierniczego. Wyciskać na blaszkę bezy na kształt duszków albo uformować koteczki.


Bezy suszyć w piekarniku rozgrzanym do 110°C przez około 1-1,5.
Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej, maliny (albo truskawki) zmiksować – mogą być mrożone.

 Za pomocą wykałaczki narysować na duszkach oczy i usta.


Truskawki albo maliny zmiksować – podawać z bezowymi kosteczkami.













Kostki bezowe                   Udanego Halloween! :)))
PS Chciałam dodać to wczoraj, ale rodzice mnie o coś poprosili i to zajęło mi większość czasu, dlatego niestety post pojawia się dzisiaj, KOCHANI! <3 Mam nadzieję, że pomysły się Wam spodobały! :)) 
 I jeszcze jedno. Możecie przygotować galaretkę i dodać do niej oczyy! :) Były one w Lidlu, z tego co pamiętam ;) Czeeeeść :*




8 komentarzy:

  1. Czytałam , ale nie chce mi się streszczac mojego Heellowin
    Ciemność :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz szczescie, ze obchodzilas! :) fajnie bylo? ;) dobranoc! :*

      Usuń
    2. Tak ! Od 17:20 do 18:10 byłam na niemieckim !
      Potem mój kochany fotel i książka i lulu ! Było Świetnie :p

      Usuń
    3. Ooo, hahaha <3 pozazdroscic tego niemca, lubisz? :D Dobranoc! :*

      Usuń
  2. Anglik jest łatwiejszy o 100000% !!
    Ja tez a kiedy nn ??
    Ciemność :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nn pojawi sie w tym tyg na pewno! ;)) przepraszam za dluga przerwe ale w zeszlym tygodniu mialam pelno spr, a jeszcze w tym, doslownie codziennie (poniedzialek,wtorek,sroda,czwartek,piatek) codziennie sprawdziany. ;-; codziennie sie ucze, nawet teraz! Nn pojawi sie, jak najszybciej sie da! :* buziaki! :*

      Usuń
    2. Hehehe, powinniście mnie sprać za tak długą nieobecność! :O Obiecanki cacanki, co? ;) Wiem, przepraszam! :) Ale nie mam własnego pokoju i jak mi brat wbije to od razu wyłączam bloggera i nawet nie mogę spokojnie napisać rozdziału! :( Na tab nie mogę, bo nie ma polskich liter :( Buziaki! :* Będę się streszczać z rozdziałem! :) :*

      Usuń
    3. PS On jest już napisany, ale muszę go podrasować XD :D

      Usuń

Szablon by S1K